|
Carpmania Karpie,amury i nie tylko... |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czeko
Pro Carp
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:35, 09 Paź 2007 Temat postu: nie widac zerowania |
|
|
Co rrobic kiedy nie widac zadnych znakow zerowania karpi, zadnych splawow itp.? Wiem ze karpie sa w tym zbiorniku, bo zdazaja sie przypadkowym wedkarza, nie duze sztuki ale skoro sa takie w granicach 5kg to pewnie sa i wieksze Jak sie dobrac do karpi? gdzie ich szukac? jak necic? jaka miejscowke wybrac.
Naprawde bylem juz kilka razy nad ta woda i nie widzialem oznak bytowania karpi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maniekkarpo
Pro Carp
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:07, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Bywaja zbiorniki gdzie kaporki bardzo niechętnie sie spławiają.Osobiście zorganizowałbym sobie pobyt nad woda min dzien i noc, i staraj sie uwaznie w nocy nasłuchiwac spławów(czasem nawwt plusk czlowieka obudzi,bywało bywało)a w dzień lornetka i obserwujemy wode. Musisz zmieniac miejsca probować łowić blisko brzegu( w zalezności od specyfiki zbiornika) nie zakładaj kulek od razu na włos, polecam CHUNKS(duży pelllet przynetowy, świetnie pracuje i szybko go ryby akceptuja),i polecam jeszcze na wiosne przyjrzeć sie bliżej zbiornikowi ponieważ teraz możesz mieć trudności z lokalizacja karpii aczklwiek jesli nie sprobujesz to sie nie przekonasz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czeko
Pro Carp
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:33, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
siedzialem tam nie raz dzien i noc, z rybami kiepsko, ale na jednej zasiadce 2 sztuki zlapalem (jeden 43cm drugi 41cm). Splawy owszem w nocy slychac, ale wtedy juz niewiem czy to sa karpie podpowiedz mi cos wiecej jesli mozesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mc_BOB
Admin junior
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:26, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jesienią może nie być spławów..wtedy trzeba kierować się intuicją będą siedzieć w głębszych miejscach, w śród zaczepów, roślin...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniekkarpo
Pro Carp
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:56, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
z tego co piszesz to wnioskuje ze te karpie co złowiłeś pochodzą z zarybień z jednego rocznika a wiec ryby są na pewno w tym zbiorniku. Czego szukać,wiesz co na Twoim miejscu to wziąłbym środek pływający i pływał i sondował cały zbiornik jesli można pływać oczywiście.Jeśli nie to zima wiertło(świder) wiercimy miliony dziur i sprawdzamy głębokość zbiornika .Możesz tez porzucać wędką z markerem po dnie i tez poznasz dno zbiornika. Jakie miejscówki wybrać-jest to troche trudne pytanie ponieważ musisz uwzględnić pare czynników.Musisz wiedzieć jaka jest średnia głębokość zbiornika-czy jest to płytki staw czy może wyrobisko pożwirowe (ja na żwirowniach tylko łowie) wtedy bedziesz mógł określić głębokość na jakiej można spodziewać się karpi.U mnie na żwirowni największe sztuki biorą na głębokośći od 3 do 5 m nawet wiosną(jest to związane ze specyfika mojej wody).W zeszłym roku na jesieni miałem mase brań (koledzy obok 2 dni bez brania) na niewielkiej goreczce na głębokości 4,5 m wokół miekkie dno i glębokość 5 m.Brania były ponieważ na tym małym wzniesieniu zgromadziła sie racicznica ktora spływa głębiej wraz z ochładzaniem sie wody.Postaraj sie poszukać naturalnego pokarmu karpi to jest najpewniejszy sposób na brania.Wiem ze to jest dosyc trudne zadanie ale opłacalne, a poza tym jest to niezbędna wiedza potrzebna nam do ustalenia składu mixu, dobory przynęty, jej wielkości itp. itd.A moja rada to wiosną obserwuj wode bo woda jest czysta a karpie często sie wygrzewaja wtedy ustalisz pogłowie karpii ich wielkość a potem pomyslimy co dalej..
Czeko napisz cos wiecej o tym zbiorniku. Naturalny czy sztuczny, jka jest z roślinnościa podwodna nawodna, jaki ma kształt czy sa zatoki jakieś nawet niewielkie, jak linia brzegowa wygląda, czy sa drzewa blisko wody, trzcinowiska, jaki rodzaj dna jest napisz cokolwiek wiecej o zbiorniku bo zadałeś zbyt ogolne pytanie na ktore mozna pisac i pisac a Tobie i tak nic to nie da
pozdro
Sory to znowu ja.Chyba sie jeszcze wybierasz nad ta wode wiec wskazówka dla Ciebie.Nie wiem czy masz termometr ale polecam zakup(niewielkie koszty a duza korzyść).Szukaj obszarów gdzie sie zbiera cieplejsza woda moze tam znajdziesz kaporki...
Edytuj posty zamiast pisać jeden pod drugim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czeko
Pro Carp
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:25, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zbiornik jest dosc duzy, jest w nim wiele zatok, maksymalna glebokosc to ok 15m, srednia miedzy 4 a 6m. W zatokach dno raczej muliste, wiekszosc brzegow niedostepna, poniewaz zarosnieta czcinowiskami, w niektorych miejscach przed czcinami sa grazelowiska. Wrzuce kilka fotek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mc_BOB
Admin junior
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:35, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jaaaaaak pięnie Dlaczego ja nie mam takich zbiorniczków w pobliżu Matka Natura obdarzyła Cię pięknym zbiornikiem Wykorzystaj to!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniekkarpo
Pro Carp
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:41, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Super woda.Trochę jest tej wody i miejsc gdzie mozesz sie zasadzić.Staraj sie znaleść miejsce w okolicy wiekszych głębokośći i połóż zestawy tak na 3-5 metrach.Albo wariant nr 2 zasadz sie w jednym z konców zbiornika gdzie nie wieje mocno wiatr i woda jest spokojniejsza, moze w okolicy obumierającej roślinności bedą zerowały jeszcze kaporki.Powiem Ci ze mozesz miec probblemy z braniami dawno nie byłem nad woda i nie wiem jak tam temperatura samej wody, ale jak jest mniejsza niz 12 stopni to kaporki albo beda bardzo delikatnie zerowały i brały albo moze juz nie beda chciały współpracować.Woda super na letnie zasiadki swietne wakacje mozna sobie zorganizowac..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czeko
Pro Carp
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:41, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
moze piekny ale duzy i naprawde bardzo trudny ale tez mi sie strasznie podoba i nie zamierzam sie poddac, z tego co sie dowiedzialem to zarybiany jest karpiem regularnie i w tym roku wpuscili 7 ton karpi, ile z tego wycieli od razu sieciami niewiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniekkarpo
Pro Carp
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:44, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Sieciami ciągną na tej wodzie to lipa troche. Bierz cos pływającego i wiosna w czystej wodzie namierzaj fajnie miejscówki i oznaki zerowania kaporków to chyba najlepszy sposób na ta wode no i lowic i lowic i lowic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czeko
Pro Carp
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:39, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
wlasnie glownie latem tam lowie, mam dzielke nad tym jeziorkiem, a ze to 200km od domu spedzam tam wakacje. Wiec doradz mi cos wlsnie na okres letni, czego szukac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniekkarpo
Pro Carp
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:39, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No to mamy jasność. Jesli pojawisz sie nad jeziorkiem to mimo wszystko polecam obserwacje wody(do znudzenia to bede powtarzał).A jakie łowisko wybrać. Szukałbym karpi w okolicach roślinności (latem karpie tam maja mnóstwo pokarmu).A więc siadamy w zatoczce w taki sposób by jedna wędke móc umieścić w okolicy trzcinowisk, grążeli a druga wędkę umieściłbym w okolicy wejścia do zatoczki na otwartej wodzie. Dlaczego tak, myślę że kaporki nie będą cały czas przebywały w zatoczce lecz mogą wpływać tam na czas żerowania lub wygrzewania sie w ciepłe dni. Dlatego drugą wędką możesz zatrzymać karpie które będą wpływały do zatoki lub wypływały z niej, a pozatym na otwartej wodzie kaporki tez znajduja pokarm w postaci małży, racicznicy, raków. Więc na wejsciu do zatoki poszukaj w miare twardego dna, wypłycenia lub łagodnie opadającego stoku jeziornego. Teraz nęcenie. W pobliżu roślin może być dosyć miękkie dno, musisz to sprawdzić przy pomocy ciężarka na lince lub innego sprzetu który wykorzystujesz do sprawdzenia tego "co na dnie piszczy". Jeśli bedzię muł na dnie to możesz zmierzyć jego grubość (kawałek białej linki i ciężarek, mam nadzieje ze znasz ten sposób jesli nie to objaśnimy to),do warstwy mulu dobierzesz sobie rodzaj i długość przyponu. Wracamy do nęcenia, jeśli dno będzie miękkie musisz położyć na nim lekka zanętę.Najlepsze do tego są małe ziarna(konopie, pszenica, bird food blend, party mix(sa to mieszanki drobnych ziaren, kukurydza z puszki, kukurydza sucha ugotowana).Do sklejenia ziaren możesz użyć zanęty sypkiej.Jeżeli wymieszasz ja na "sucho"(jak najmniej dodaje sie wody) to delikatnie osiądzie na mule).Polecam tez pellet polany boosterem i kulki wysuszone na kamień(mozesz je pokruszyc na pól wtedy delikatniej tona).Wysuszone kulaski bardzo powoli toną, możesz tez sie ze składem mixu pobawić by stworzyc "lekkie kulki"(składniki powodujące pływalność to mączka krewetkowa,kiełże,dafnie,mleko w proszku odtłuszczone,mąka sojowa odtłuszczona z TB,prażone mielone konoopie w wiekszych ilośćiach,lub poprostu odrobina drobnoo zmielonego korka )Przygotuj sobie zanęte i metodą prób i błędów ustalisz jak sie zachowuje na dnie i jak osiada, musisz sam do tego dojść. Na otwatrtej wodzie u wejścia do zatoki możesz nęcić mieszanką ziaren i kulek z dodatkiem pelletu, lub typowo karpiowo gruby pellet i kulki. W przypadku drugiego wariantu powinieneś mieć brania większych kaporków ale nie wiem czy z kulkami trafisz w ich gusta(sam robisz kulaski??).Kulki możesz stosować tu zarówno tonące jak i pływające w zależności od tego jak bedzie wyglądało dno(czyste, roślinność) lub od przyjętej taktyki nęcenia.Co do sprzetu to warto uzbroić sie w przypon strzałowy bo wsrod roslin lub muszli na dnie napewno spełni swoje zadanie. To tyle wstępnie.Obejrzyj dokładnie dno gdzie bedziesz chciał łowić i dostosuj swoja taktyke i sposob necenia,zestawy do panujących warunków, trzeba być elastycznym. Nie wiem na ile Ci pomogłem, jeśli masz jakieś pytania to bedziemy kontynuować,pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czeko
Pro Carp
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:22, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, to teraz mam jeszcze kilka pytanek, albo informacji ktore moga sie przydac zeby kontynuowac
Muł jest na pewno przy lisciach, przy samych lisciach nawet 20-25cm warstwa mulu (metoda z jasnym sznurkiem pokazuje dokladniej grubosc mulu, ja to sprawdzilem kotwica,a raczej ciezarkiem od lodki, caly wszedl pod mul i jak go wyjalem bylo na nim jeszcze z 3-5cm osadu na gorze). Taka grubosc mulu ciagnie sie jeszcze minimum 2-3m w strone srodka, a pozniej jest go nieco mniej. Glebokosc za liscmi waha sie w granicach 1.5-2.2m. Liscie sa dosc geste. Na lisciach widac duzo slimakow wodnych, czesto slychac tez mlaskanie, niewiem czy to karpie czy moze liny, ale slychac. Przy samym brzegu jest jasny piasek, woda jest metno-zielona i przejrzystosc jest bardzo slaba, wiec zobaczyc pod nia za wiele sie nieda, chyba ze w bardzo sloneczne dni przy zupelnie bezwietrznej pogodzie. Roslinnosci zanurzonej jest niewiele.
To jeszcze teraz dodatkowe pytania
Jaki smak kulek bys polecil na takie lowisko?Czy mocno dipujesz kulki przy lowieniu na mule?
Jak daleko od lisci zarzucic zestaw?
Czy jako strazlowki uzyc monofil czy plecionke? Jezeli monofil to czy 0,50mm wystarczy?
Czy ustawiac wolny bieg przy lisciach czy na sztywno ustawic hamulec, i stosowac od razu silowy hol?
Czy w tego typu lowiskach stosujesz Floating Bomb? Jesli tak to w jaki sposob go montujesz, ze stperkiem za nim? Wedziska pewnie ustawiasz jak najbardziej w pionie, zeby jak najmniej zylki bylo w wodzie?
Czy przypon robisz rowny dlugoscia glebokosci mulu?
Ps. Kulki raczej kupuje gdyz niemam mozliwosci zrobienia odpowiedniej ilosci zeby dluzej je przetrzymac, za maly zamrazalnik Robie tylko jeslijade na pare godzin, ale to tez nie zawsze.
Pewnie jeszcze mi sie cos przypomni, wiec jeszcze cie troche pomecze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniekkarpo
Pro Carp
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:14, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Super.Czyli jedzonko kaporki maja.Tr 20-25 cm to naprawde niewiele ale szukaj twardszych miejsc zeby ciężarek sie nie zapadał (jesli użyjesz odpowiedniego kształtu ciężarka to nie zapadnie on sie az tak głębo ko jak kotwica od łodzi). Możesz kłaść zestawy za grążelami nawet 5 metrów musisz ustalić to na łowisku .Dobierz tak miejsce połowu zebyś mógł odpowiednio zaprezentować przynęte.
Zestwy możesz umieszczać na głębokości od 1,8 do 3 m przy grążelach jak nie bedzie brań to stawiaj zestaw głębiej,płyciej wtedy zorientujesz sie na jakie głębokości rybki żeruja.
Odp na pytanka
Ad1.Jaki smak polecić-taki na który łowione sa karpie.Powiem tak kulki z zawartościa maczki rybnej,oleju rybnego , mielonych orzeszków ziemnych składników oleistych mniej chłoną obce zapachy.Można przygotować fajne kulki które nie będą pochłaniać az tak duzo smrodku.Co do dipowania-przynętowe mozesz dac pop-up i nie beda chłonąc smrodku,lub możesz je dipować(czasami zbyt intensywna woń płoszy karpie ale to sobie już sam ustalisz na łowisku).Ogólnie po wyciągnięciu kulki z wody powinna mieć wyczuwalny swoj zapach a nie mułu.Polecam dipowanie przynęty ale w odpowiedni sposób, tak aby aromat wchłonął do wewnątrz kuli,jak to zrobic??(jesli nie wiesz to pisz powiem co i jak).Co do smaku to polecam cos ochtkowego,rybne (na bazie z mączką rybną),i korzenne, możesz tez owocowych spróbować.
Ad2.Strzałówka mono 0,50 wystarczy, możesz też plecionki użyć ale pamiętaj ze plecionki mają tendencje do pływania i moga nie przylegać do dna, to juz twoj wybór .Na rosliny moze byc plecionka ale jesli sa małże, żwir w łowisku to mono!!!!
Ad3.Floating Bomb używasz gdy jest dużo roślinności podwodnej w strone twego stanowiska.W zależnośći od tego jak siądziesz zdecydujesz czy pływaki Ci pomogą czy staną sie zbędne.Ustawienie wędzisk też musisz dobrać do warunków na brzegu panujących.
Ad3.przypon musi być chociaż 10 cm dłuższy niż grubość mułu.Postaraj sie na płytszej wodzie ok 1 m postawić zestawy i zobacz jak sie będą zachowywac na dnie. Musisz użyć ciężarków o dużej powierzchni medaliony,wklejony ciężarek w pustą muszle po szczeżuji!!!,ogólnie ciężarki typu flat lub z kamienia(sa tanie i nie zapadaja sie głęboko)
A co do kulek to polecam wybitnie swoje kulaski robione w domku ponieważ jak wysuszysz je na kamień przez okolo tydzien to mozesz je używać przez rok a nawet i dwa nie zepsują sie i sa o wiele lzejsze niz kupne i dzięki temu łagodnie osiądą na warstwie miękkiego dna......Ale to znów tylko i wyłącznie twoja decyzja..
pozdro i czekam na nowe pytania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czeko
Pro Carp
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:10, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... pierwsze co to chcialbym sie dowiedziec wiecej o tym odpowiednim dipowaniu, ja przewaznie robie tak ze tylko mocze przynete w dipie przed zarzuceniem, nigdy nie trzymam jej dlugo w nim (wiem ze niektorzy karpiarze/producenci polecaja zeby trzymac kulke w dipie dzien, czasem dwa, bo to utwrdza kulki i wtedy raki ich nie zjadaja, ale wiem ze raki i tak sobie poradza).
Co do smakow kulek, to nie moge ci odpowiedziec na jakie kulki ryby sa lowione, bo nigdy nie widzialem tam karpiarza, splawikowcy i grunciarze lapia czasem karpie ale typowym karpiarzem jestem tam chyba tylko ja, chociaz jezioro jest duze i moglem po prostu ich nie zauwazyc. Sprobuje w najblizszym sezonie rybne, lub cos pokrewnego (te dwa ktore tam zlowilem to jeden wzial na homar & rak, a drugi na krab i banan, w maju natomiast zlowilem podobnej wielkosci karpika na tuti fruti w tym jeziorku)
Strzxalowke zastosuje mono, bo z tego co widze jest bardziej uniwersalna.
Floating Bomb nie bedzie mi w takim razie potrzebny, gdyz roslinnosci zanurzonej jest naprawde niewiele, a jesli juz to jest tylko w niektorych miejscach.
Co do robienia kulek, to chetnie bym je robil sam, ale moje doswiadczenie w tym jest raczej slabe, widzialem ze pokazywales strony na ktorych mozna znalezc wiele na ten temat, niestety moj angielski zdrowo kuleje, ale moze sie pomecze, hmm...musialbym kupic roller (jesli bym sie zdecydowal to ktory rozmiar rollera wybrac 18?)
Aha, zastanowilem sie troche gdzie moze byc miejsce z wyjsciem pod liscie i na wyjscie z zatoki i jest jedno takie, tylko zylki bylyby ustawione praktycznie pod kontem 90 stopni do wedziska, czy to nie bedzie przeszkadzac w sygnalizacji bran? Raczej ustawiam w miare w lini wedziska zylke. To miejsce tez jest dosc trudne do wykonania rzutu, no ale wszedlbym do wody (czego sie nie robi dla karpiszonow). Jest jeszcze taka kwestia ze przy lisciach jest wtedy zdecydowanie plyciej, tam glebokosc jest okolo 0,8 do 1,2m i ciagnie sie dosyc daleko w glab jeziora.
Co do szuszenia na kamien kulek, to jak je suszysz na kamien? ja kiedys probowalem i zaplesnialy i tak. Dodajesz konserwantu, czy masz jakis patent? Probowalem tez w suszarce do grzybow, ale chyba za krotko je szuszylem bo po kilku godzinach, jak mi sie wydawalo ze byly suche wlozylem do woreczkow foliowych i i tak zaplesnialy po tygodniu ;( jak sie przed tym uchronic?
Aha, wracajac do miesca polowu, zalozmy ze wybral bym to miejsce z grazelami i wyjsciem na zatoke, to teraz takie pytanko, czy necic jednym smakiem czy jedno miejsce jednym a drugie innym. A moze necic w jednym miejscu wiecej niz jednym zapachem?
Jezeli zalozymy ze glownym pozywieniem karpikow sa slimaki to lepiej zastosowac typowo smierdzace smaki?
Lowienie wsrod roslin jest dosc trudne, trzeba zastosowac silowy hol i grube kute haki zeby nie rozciac karpiowego pyszczka, prawda? A jak sobie poradzic przed zerwaniem ryby w zielsku? Szczgolnie jsli wezmie naprawde duza sztuka moze byc ciezko przed powstrzymaniem ryby w ucieczce w zielsko. Moje kije maja 3lbs krzywa ugiecia, czy to wystarczy na takie warumki? To ze wyholuje 1 z pieciu zacietych ryb to jeszcze nie jest bol, gorzej jesli ryba zerwie zestaw, co w zielsku nie jest takie trudne. Czy konstrukcja zestawu na ciezarku inline w tym wypadku jest lepsza czy lepiej zastosowac safety clip?
Co do ustawienia wedzisk, to co miales na mysli mowiac ze wedziska ustawia sie w zaleznosci od warunkow na brzegu?
Ehh...troche tego jest i napewno za pare minut znow mi sie cos przypomni ale jesli jestes cierpliwy to troche cie jeszce pomecze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniekkarpo
Pro Carp
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:04, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dipowanie;
Bierzemy pudełeczko wrzucamy kilka kulek i polewamy je dipem i obracamy zeby całę pokryły sie płynem mieszamy je co jakiś czas zeby cały czas byl na ich powierzchni dip.Po około dobie dwoch pojemniczek wkóładamy do zamrażalki.Właśnie proces zamrażania powoduje penetracje aromatu w głąb kulki.potem kulki mozesz używać i zobaczysz jak długo pachną.Taką porcje mozesz na początku sezony przygotować nad wodą trzymaj pudełko w cieniu,lodowce turysstycznej a kulki sie nie zepsuja bo dip konserwuje..
Smak kulek:
Polecam w takim razie kulki na Fish Mixie ale z aromatem owocowym,np truskawka-bardzo skuteczne kulki i uniwersalne w wielu wodach ryby je akceptuja.
Co do nęcenia możessz uzyc dwóch smaków w jednym miejscu nęcenia nie ma problemu, zrób dwa kolory kulek to potem zobaczysz ktore kulki sa skuteczniejsze.
Co do suszenia kulek.Zawsze sam robie kuli bo to uwielbiam,a susze kulki w piwnicy mam tam idealne warunki wilgotnosc niemal zerowa(rury ciepłownicze),nigdy nie spleśniały mi kulki nigdy!!Po 5 dniach moje kulki sa suche,ale zawsze przełamuje jedna dwie na poł i sprawdzam czy sa suche.PO TAKIM SUSZENIU KULKI PRZECHOWUJEMY W KARTONOWYCH PUDEłKACH NIGDY W WORKACH FOLIOWYCH (sa pudełka po butach i dodatkowo mozna wsypac troche ryzu do pudelka,pelletu lub pochłaniać wilgoci ktory jest w pudelku gdy sie kupuje buty(małe papierowe opakowanie))Zapleśniały Ci kulki bo przechowywałes je w woreczku.Dodatkowo jako konserwant dodaje sól zarówno do wody w ktore gotuje kulki(łyżka soli) jak i do mixu (łyżeczke lub dwie w zależności od komponentów użytych i rodzaju kulek).
Kup roller jaki chcesz,zawsze wieksze kulki mozna pociąc na kawałki a szybciej sie wyrabia ciasto na takim rolerze.
Odnośnie wyrobu kulek to poruszymy tą kwestię jeszcze jak napiszesz mi z czym masz problem jest kilka cudownych dodatków które ułatwiaja rolowanie, grunt to odpowiednia konsystencja ciasta...
Hol i zestawy:
Jest taki patent.Jest teoria (moim zdaniem czesto sie sprawdza)ryba zawsze ucieka w przeciwna stronę do ktorej się ja ciągnie.A wieć musisz odpowiednio holować rybki.Jak wezmie Ci kilak maluchów to nabierzesz wprawy, grunt to nie panikować, zachować spokoj i reagować na to co robi ryba.Jak juz ryba wejdzie w zielsko jest kilka sposobów.Mozna włączyć wolny bieg szpuli i czekać az ryba wypłynie na otwarta wode, na napietej zyłce mozemy lekko pukać w blank reka i lekko szarpać żylke(jak strune w gitarze) czasem te drgania powoduja ze ryba rusza. Ja polecam sposób nr 1, oczywiście mozemy jesscze płynąć po rybe to jest idealne rozwiązanie.Nie pozwól sie rozpędzić kaporkowi zeby z impetem nie wpadł w zielsko (wolny bieg nastaw troche ciasniej i szybko reaguj na branie).Jest kilka sposobów na takie sytuacje ale to zależy też od warunków brzegowych(po zacięcie mozna brac kij na plecy i biec do tylu odciągajać rybę od zaczepów w karpmaxie był artykuł Steva Briggsa na ten temat).Nie powinno być tak żle grunt to 20 metrów strzałówki i dasz rade no i linka główna min 0,35(optymalnie).
Co do haków to masz racje nie stosuj tych z delikatnego i cienkiego drutu.Polecam TB Genesis,Demon, lub Leona Hoogendijka haki sa z grubszego drutu no i numeracja 2-4 (ale tym sie nie sugeruj bo kupiłem w tym sezonie haki nr 2 z TB i wielkościa odpowiadaja starym 4).Poradzisz sobie z wyborem haka nie jest to trudne..
Zestawi In-line spisuja sie lepiej w takich sytuacjach a nawet ja je wole bo mniej sie plączą.
Ustawienie wędzisk:
Ten kąt nie powinien przeszkadzac ale sprawdz ustawienie wolnego biegu bo szczytówka przy braniu bedzie sie wyginac i amortyzowac branie wiec uwazaj zeby wedzisko nie spadło z poda.
Co do ustawienia wedzisk w zaleznosci od warunków brzegowych, chodziło mi o to zebys uwarzał np na gałęzie za tobą/nad wędkami.Widzialem jak strzela po braniu zylka bo zachaczyła np za gałąź wiszącą za wędkarzem.Ustaw tak wędziska zeby żylka nie zahaczała o nic przy brzegu i nie była narażona na niepotrzebny kontakt np z ptactwem wodnym (w tym roku kolega stracil całą szpule zyłki z Shimano BBLC po tym jak łabędź zachaczył nogą o żylke wystająca z wody,trudno zatrzymac te potworki)Ostatnio zauważyłem ze niepotrzebnie stawia sie wedki w pionie, fajnie to wyglada przy wywozce,rzeka ,ziele to sie przydaje ale jak wedkujemy blisko brzegu to raczej zachowajmy rozsądek.
Miejsce połowu:
Wychodzi na to ze to dosyć duża płycizna jest wokół tych grążeli.Karpie moga i pewnie beda płochliwe na takiej mieliźnie.Polecam miejsce w którym ten płytki blat zaczyna opadac i głębokość rośnie(zaczyna sie stok).Postaraj sie znaleźć miejsce którym karpie wpływają na tą płyciznę.Szukaj jakby rynny, rowu z głębszą wodą, ryby zawsze wpływają w miejscach gdzie jest głębiej. Musisz latem kontrolować temp wody na tej płyciźnie. Jeśli za bardzo sie nagrzeje karpie moga w nocy tylko wpływać na żerowanie(w dzien obie wędki na głębsze łowisko3-4m).\
Nie wiem czy zrozumialeś to co napisałem ale jak sa watpliwosci to pisz bede tłumaczyć.
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siwy
Pro Carp
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią 15:27, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Powiem że czytam twoje wypowiedzi z zainteresowaniem i widzę że masz bardzo dużą wiedzę. Ale gdybyś zdradził te cudowne dodatki ułatwiające rolowanie i łatwo dostępne w sklepach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czeko
Pro Carp
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:43, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
co do robienia kulek, to chyba mam problem z dobrani8em odpowiedniego skaldu, bo wyniki na wlasne kulki mam raczej slabe. No, ale moze sie skusze, to sie jeszcze okaze Fajny sposob z mrozeniem dipowanych kulek, nie wiedzialem o tym. Masz jakies jeszcze ciekawostki ktore mozesz odkryc?
Teraz mam kolejne pytania:
Woda za bardzo sie nagrzeje napisales, to znaczy jaka temperature masz na mysli?
Co do zlapania karpi w miejscu w ktorym wplywaja do zatoki, to czy masz na mysli ta rynne wlasnie?
Jakie ilosci zanety zastosowac? watpie zeby udalo mi sie dojrzec czy cos jest wyjedzone, moze tylko zanurkowac i wyjac czesc mulu w rekach najwyzej?
Po jakim czasie zaczac lowic? czy od razu po pierwszym neceniu? i po jakim czasie zmienic miejsce jesli nie bedzie efektow? Wiem ze te pytania sa raczej tudne do jednoznacznej odpowiedzi, ale wole zapytac o wszystko bez wyjatkow i dowiedziec sie jak najwiec ej zeby odnosic coraz wieksze sukcesy
Aha przypomnialo mi sie cos jeszcze, jakich rodzajow przyponow uzywasz na miekkim podlozu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniekkarpo
Pro Carp
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:32, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Do Siwego; Ułatwia rolowanie dodanie Albuminy jajecznej, serwatki, bentonitu, odtłuszczonej mąki sojowej,glutenu pszennego lub kukurydzianego.Tylko jak przesadzisz z serwatką to ciasto bedzie jak klej!!w zalezności od skladnikow w mixie max pol szklanki na 1 kilogram mixu.
Jednak najważniejszą sprawą jest odpowiednie wyrobienie ciasta i jego konsystencja.Nie żałujmy jajek bo jak bedzie za suche to nic z nim nie zrobimy!!
Co do własnych kulek to nie od razu uzyskamy super przynętę ale trzeba mieć świadomość tego ze z mąki pszennej,kukurydzianej i sojowej nie wyjdzie nam nic godnego spożycia przez KARPIE.Sory ze tak pisze ale wierze w wartość odżywczą kulek a nie magię aromatów.Kiedyś angielscy karpiarze przeprowadzili test kulek(chyba nawet John Little brał w tym udział i Lee Jackson).Łowisko było nęcone przez 2 tygodnie kulkami z 35% zawartościa białka i 12% tłuszczu i o aromacie truskawkowym.Karpie żerowały znakomicie pobierały wszystkie kulki.Następnie zmieniono zanętę na kulki o prostym składzie z 8 % białka i przewagą węglowodanów i zapachu truskawkowym.Co sie okazało kaporki przez 6 dni nadal znakomicie zerowały kojarząc smak a w zasadzie aromat truskawkowy z kulkami odżywczymi o zbilansowanym składzie.Po tym okresie brania sie skończyły a karpie juz nie pobierały "prostych" kulek.(Prosze nie tworzyc dziwnych toerii do tej wypowiedzi poniewaz było to doświadczenie przeprowadzone przez anglików, ja je tu tylko przytaczam i próbuje zwrocić na pewne rzeczy uwagę osób którym zależy na zdrowiu ryb karmionych naszymi kulkami).Wnioski jakie wyciągnęli anglicy-Karpie dopiero po ok 6 dniach odczuły różnicę w wartości odżywczej kulek o tym samym aromacie,ponieważ smak truskawki kojarzyły z wysoką wartością odżywczą kulek którymi były nęcone wcześniej.Dlatego nęcąc wcześniej łowisko możemy a nawet musimy używać kulek o zbilansowanym składzie by ryby chętnie wracały do podawanego im pokarmu i uznawały go jako cenne i wartościowe źródło pokarmu,a w czasie zasiadki możemy używać kulek o aromacie identycznym z tym użytym w kulkach do nęcenia wstępnego lecz o prostszym składzie, mniej kalorycznych które karpie będą szybciej trawić a tym samym więcej będą musiały spożyć ich by sie nasycić a jeśli będą musiały większą ilość spożyć kulek to my mamy większą szansę ze ta następna będzie właśnie naszą kulką przynętową na włosie.......a wtedy pipipipipipipipi podnosimy wędkę i holujemy......
Mam nadzieję ze zrozumiecie idee i sens mojej wypowiedzi
Co do innych ciekawostek to nie wiem co jest dla was ciekawostką dlatego nie będę pisał rzeczy być moze oczywistych....ale pytaj o co chcesz....
Jedziemy Czeko:
Karpie żerują(teoretycznie w wodzie o temp. 18-22 st(zakres optymalny)) Dlatego jeśli będzie mega ciepłe lato (a chcesz łowić latem) to zbyt mała zawartość tlenu z zbyt nagrzanej wodzie moze ograniczyć apetyt kaporków.
Co do zlapania karpi w miejscu w ktorym wplywaja do zatoki, to czy masz na mysli ta rynne wlasnie? - Odnośnie tego pytania.Musisz znaleźć "ścieżki wedrówki karpi".Powiem tak.W zeszłym roku kolega zaprosił mnie na łowy w jego super tajnym miejscu(porażka miejscówka)na totalnie zarośniętym moczarką zbiorniku.W wodzie były wolne od zielska niewielkie placyki żwiru na góreczkach.Niby mamy jasność idealne czyste miejsce nęcimy kładziemy zestawy i łowimy.Co sie okazało, na tych czystych plackach brania były ale jedno dwa przez noc i do tego jeszcze śluzaki(leszcze).Co sie dzieje, niby wszystko OK zanęta znika?!Popłynąłem w dzień pontonem obserwuje dno (2m głębokości) niby wszystko OK, ale zauważyłem na nieco głębszej wodzie "korytarz" w zielsku.Takie "korytarze" łączyły również wolne od zielska żwirowe placyki. To tymi korytarzami właśnie przemieszczały sie karpie.Na noc zestawy umieściłem jak najbliżej Wylotu tych właśnie korytarzy no i sie zaczęło całonocne holowanie i pływanie z wywózką, ale było fajnie mimo braku snu..Dlatego najlepiej szukać miejsc którymi prawdopodobnie poruszają sie karpie i łowić na trasach ich wędrówek.Myślę że teraz juz rozumiesz co miałem na myśli.
Jakie ilosci zanety zastosowac? watpie zeby udalo mi sie dojrzec czy cos jest wyjedzone, moze tylko zanurkowac i wyjac czesc mulu w rekach najwyzej? Ilość zanęty dobierz do temp wody, populacji karpii i innych ryb w zbiorniku-typowo książkowa odpowiedź ale ile to w końcu nie??Ja zaczyna łowienie z różnymi ilośćiami zanęty.Zależy czy znam potencjał łowiska i miejscówki.Zbiornik zarybili 7 tonami na 60h wody.Wcześniej tez napewno były jakieś zarybienia wiec karpi chyba tam troszke jest a innych ryb pewnie i więcej(leszcze,liny, mega żarłoki karasie).Zacznij od niewielkiej ilości zanęty ok. 2 kilo mieszanki ziaren,pelletu i dodaj trochę kulek do tej porcji.Pamiętaj że mozesz zawsze donęcić łowisko jeśli pojawią sie w nim ryby ale jeśli wsypiesz zbyt duzo to juz chyba nic nie zrobisz by jej ubyło na dnie...
Po jakim czasie zaczac lowic? czy od razu po pierwszym neceniu? i po jakim czasie zmienic miejsce jesli nie bedzie efektow?To już jest trudne pytanie.Lepiej łowić gdy ryby sie oswoją z zanętą i odważniej będą żerować a więc najpierw lepiej zanęcić łowisko wstępnie 2-3 dni a potem łowić.A kiedy zmienić miejsce to juz temat na książkę i chyba intuicja karpiarza....A tak poważnie to nie odpowiem Ci kiedy zmienić miejsce,bo można siedzieć miesiąc bez brania a 32 dnia mamy odjazd i łowimy 30 kilowego miśka i co wtedy miejsce jest dobre czy złe?????
Wydaje mi się jednak że chcesz mieć przyjemność z holowania nawet 3 kilowych kaporków(po jednej nocce i 12 braniach takich karpików znienawidzisz ten przedział wagowy, przeżyłem taką noc w zeszłą jesień nigdy więcej..)Więc po kilku dniach bez brania szukaj nowej miejscówki.Na mojej żwirowni przyjąłem nieco inna taktykę która chyba sie sprawdza.Gdy szukam nowych łowisk typuje sobie miejscówki i daje im 24godz no objawienie Jeżeli po tym czasie nie będę miał brania nawet kilogramowego kaporka to wiem ze to miejsce jest nieodpowiednie.A przeważnie po 5 godz gdy miejsce i warunki sa odpowiednie powinny być brania.Wiosną siedziałem w niby super miejscu minąl dzień, minęła noc i nic.Godz 13 biorę pontonik płyne po łowisku i 40 metrów dalej znajduje fajne wypłycenie, szok.Stawiam marker, nęce kilogramem ziaren, odrobiną kulek, siadam na fotelu jest godz 14.Nagle widzę spław miśka ok 4-5 kilo, potem kolejny.Wywożę zestawik, godz 16 odjazd.....
Wytypuj na początek 3 miejsca 2 połowu i jedno w zapasie i obławiaj je spokojnie,zmieniaj położenia zestawów w dzien łowisko głębsze, w nocy płytsze lub na odwrót, obserwuj wodę, spławy i szukaj ryb, kilak metró obok miejsca nęcenia postaw zestaw, kombinuj. A na początek postaraj się zeby zanęta nie była tylko i wyłącznie dla dużych karpi, zrób zamieszanie w wodzie, dodaj bialych robaków, zanęty sypkiej , zwróć uwagę karpi na to że coś sie dzieje w wodzie jest jakiś pokarm. O tu podam ciekawostkę którą chyba wszyscy znają.NAJLEPSZA ZANęTą NA RYBY SA INNE ZERUJąCE RYBY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zasada ta może nie sprawdza w przypadku dużych karpi ale wyjątek potwierdza regułę.
Co do przyponów to nie łowie na mulistym dnie wiec moze ktoś inny sie wypowie ale od siebie dodam ze użyłbym miękkiego przyponu który chyba bedzie najbardziej uniwersalny a dwa to chyba karpie na tej Twojej wodzie nie widziały zbyt dużó typowo karpiowych przyponów wiec plecionka powinna być OK na przypon.
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maniekkarpo dnia Wto 16:47, 16 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
czeko
Pro Carp
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:15, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ehh...zeby to bylo tylko 60ha to by nie bylo tak zle ale to ma z 2000ha podobno zbiornik jest zarybiany przez 3 rozne kola wiec jesli by kazde wpuscilo po 7ton karpia to by nie bylo zle
Mam juz jako taka wizje tego jak bede lowil, ale jeszce pare kwestii mnie nurtuje. Mowisz o przypuszczalnychgh trasach wedrowek karpi, jak je namierzyc? jak juz mowilem woda jest zielona i niewiele widac a splawow nie widac jezdze tam rowniez pod koniec kwietnia i na wolne dni w maju, troche w czerwcu i wakacje znacznie czesciej i tylko czasem slysze mlaskanie kaporkow a w nocy cos sie przewali.
Jak w nocy wywozisz zestawy to jak trafiasz w to samo miejsce, tym bardziej ze mowisz ze wstawiasz zestaw w korytarz z roslin ? az tak czysta woda? dla mnie to wrecz niepojete przynajmniej majac wizje zbiornikow jakie ja znam i odwiedzam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|